Niespodzianka goni niespodziankę!
Siedzę sobie "cija" w muzeum. Słyszę nagle jakieś skrobanie, potem stuki i puki.
Myślę sobie, coś na ulicy się dzieje. Łangowskiego to centrum, więc i stuki są możliwe. Jednak podszedłem do okna i co widzę???? No to sami popatrzcie!
{gallery}Motaz_szyldu{/gallery}
A tutaj relacja filmowa
Chcę w imieniu całej ekipy muzealników, ale przede wszystkim dzieciaków dla których robię to całe zamieszanie podziękować Piotrowi, Kacprowi i Darkowi (dziwnym trafem noszą to samo nazwisko... a to historia :))) za nieocenioną pomoc, za trud i poświęcenie (dziś w Opolu jest bardzo zimno). Za odwagę wdrapania się na wysokość drugiego piętra i założenie pięknego szyldu. Czuwaj, AHO i po prostu - moi przyjaciele. Po raz kolejny dostałem coś, czego nie oczekiwałem i się nie spodziewałem. To cenię w ludziach najbardziej - ludzkość :)
Add comment