Dziennik produkcji gry "Coman Castaway" na C64 odcinek 4
4. Z giwerą przez bursztynowy świerzop.
- Strzelanie czy kwiatków podlewanie?
Oddawanie strzału to nie to samo co spryskiwanie wodą paprotki. Naprawdę nie ma konieczności, aby kierunek oddawania strzału był zgodny z kierunkiem w którym zwrócona jest konewka. Najgorszą cechą strzelanki, która już niejeden dobry program zrujnowała, to sprzęgnięcie kierunku strzelania z kierunkiem poruszania się. Czasem to działa ("Commando", "Mercs"), ale z reguły, ostrzeliwanie kogoś przez wpadanie na niego to idiotyczny pomysł. Dlatego pozytywnym szokiem dla mnie były takie gry jak "Gryzor" i inne, na które się później natknąłem, mające mechanikę kierunku naparzania niezależnego od kierunku ruchu ("Robotron", "TankIII". "Draco". "SideArms" itp).
- Pierwszy szkic - i serce drgnie...
Bazgry radosne i serenada pomysłów z totalnie rozluźnionymi sternocleidomastoideusami, to absolutna podstawa i początek pracy nad każdym dużym, twórczym przedsięwzięciem. Czy to jest urządzanie kuchni, czy też gra komputerowa - zawsze zaczyna się od burzy zaburzonych mózgów.
- ...Drugi szkic - i już się wie...
Bierzesz pan stos bezwartościowej makulatury i bazgrzesz acan swobodnie, jak sobie swoją grę wyobrażasz. Nie narzucasz sobie ograniczeń (od tego są później Koderzy), tylko płyniesz na fali wyobraźni. Na tym etapie, jak na żadnym innym, zasada "od ogółu do szczegółu" jest fundamentalna (nie mylić z zasadą kapitanów okrętów: "zdanie ogółu to szczegół").
- ...Że to właśnie Ty - Duch mej gry!
Im dłużej program dojrzewa w twojej głowie tym lepiej. To jest jak pielęgnowanie roślinki. Zależnie od tego, ile trwa i jak się nim zajmujesz - takie drzewko wyrośnie. Może być biedny patysio ("Commando" na C64 z trzema levelami) albo hodowany miesiącami cud ("Commando" na C64 poprawione przez grupę "Nostalgia" z mega obrazkiem, helikopterem, ośmioma levelami i alternatywną nową słabą muzą, której nie trzeba na szczęście wybierać, tylko pozostać przy Hubbardzie!). Nigdy nic dobrego nie wyjdzie z takiego podejścia, jak w mojej zawodowej robocie za diengi: dzisiaj zlecenie jutro deadline.
- AntyKopciuszek ziaren nie segreguje.
Nigdy nie wyrzucam szkiców - żadnych. Bazgry to bezcenne nasionka - rezultat erupcji twórczego strumienia świadomości. Nie ma tak nieudanego szkicu, który nie niósłby w sobie potencjału do zapłodnienia wyobraźni. Czasami nawet jakiś fragment rysunku, jakiś zawijas lub amorf nietypowy -jest w stanie zasugerować zupełnie nowy kształt, statek, kosmitę lub broń - rzeczy kompletnie niezwiązane z owym pierwotnym bazgrem.
- Pierwsze kody za płoty.
Swoje pierwsze płody wyobraźni można wstępnie skonsultować z Koderem, ale zastanów się dobrze zanim się na to zdecydujesz. Koder jest jak toksyczny rodzic. Ty chcesz zostać kosmonautą, a on karze ci studiować medycynę. Zaraz znajdzie milion głupich wymówek, aby nie zrobić tych wszystkich fajoskich rzeczy, które sobie zaplanowałeś w swojej grze. Wiem, że rodzice zazwyczaj mają rację - ale nowe, piękne, intrygujące rzeczy z reguły są na świecie tworzone przez dzieci, które rodziców nie słuchały.
GED
Dodaj komentarz